Twierdzili, że zaprowadzą porządek wśród ludzi niezdolnych, by rządzić samymi sobą. Rozgłaszali, że podejmują sprawiedliwą wojnę o należne im i podstępem wykradzione ziemie. Wyśmiewali "słowiański rozgardiasz", utrzymując, że podludzie ze Wschodu tylko od nich mogą nauczyć się prawdziwej kultury. Kłamali. Z Niemiec nie przynieśli cywilizacji, ale ludobójstwo.
Ponad pieć milionów polskich obywateli zabitych w toku działań wojennych, wyłapywanych ma ulicach i mordowanych jak zwierzęta, zagłodzonych, zesłanych do obozów, których jedynym celem była eksterminacja. Grabież majątku narodowego, destrukcja miast, zawłaszczenie kultury. Niewolnicza praca, wyniszczanie świadomości i plany zagłady całego polskiego narodu. Ogrom nierozliczonych krzywd wymyka się ocenie i opisowi.
Pasja i miłość w czasach wojennej zawieruchy.W życiu Hani Skorskiej nic nie dzieje się tak, jak sobie wymarzyła. By oderwać się od problemów, Hania decyduje się na wyjazd do dworku dziadków, Mirosławy i Jana Doroszów, na Pomorzu. Na targu pod wpływem impulsu kupuje portret nieznanej dziewczyny. Osobliwa reakcja dziadków na obraz skłania Hanię do poszukiwań odpowiedzi na pytanie, kim jest dziewczyna z portretu. Splot wydarzeń sprawia, że Jan Dorosz, obecnie słynny malarz, postanawia zdradzić wnuczce swój sekret i wrócić pamięcią do czasów wczesnej młodości.Lata dwudzieste XX wieku. Dziesięcioletni Janek, uczony przez ojca krawieckiego fachu, podczas wizyty w luksusowym pensjonacie "Biała Dama" po raz pierwszy widzi świat pełen bogactw i elegancji. Tam spotyka młodą panienkę Klarę i jej bogatego przyjaciela, Williama Goldsteina. To przy nich Janek dorasta, poznaje smaki i odcienie dorosłości, przeżywa pierwszą miłość i pierwsze rozczarowanie.Spokojne życie trójki przyjaciół przerywa wojna.
Mówiono im, że z Auschwitz można wyjść tylko przez komin.Nie uwierzyli.Niezłomni z obozu śmierci nie zawahali się postawić niemieckim katom. I poznali cenę wolności.Jeśli trafisz do obozu.Poczujesz paraliżujący strach. Zachowasz się jak zwierzę. Popadniesz w apatię i umrzesz albo podejmiesz próbę obrony własnego człowieczeństwa.Przy odrobinie szczęścia twoi oprawcy nie zabiją cię przy pierwszej okazji. Jeśli będziesz bezwzględny, przetrwasz, ale nie zachowasz godności. Jeśli uciekniesz, zginą twoi towarzysze i bliscy. A jeżeli uda ci się ocalić życie i wyrwać z obozu, czy staniesz znowu do walki z okupantem? Zaryzykujesz?W piekle na ziemi nie ma dobrych wyborów. Ale musisz wybrać.
UWAGI:
Bibliografia, netografia na stronach 297-309. Indeks.
Rok 1942. Do drzwi domu Rzewnickich puka uciekająca przed Niemcami rodzina polskiego pułkownika, która ukrywała okolicznych Żydów. Przerażeni ludzie błagają o schronienie, jednak pomaganie im byłoby dla małżeństwa zbyt niebezpieczne. Decydują się więc na ocalenie dwójki najmłodszych dzieci, pozostali muszą uciekać. Po jakimś czasie do domu przyjeżdżają Niemcy i zabierają Antoniego Rzewnickiego. Mężczyzna wraca na drugi dzień, ale nie jest już sobą. Rok 1989. Maria Wysocka mieszka wraz z mężem i córką w Nieckowie pod Tarnowem. Tu się wychowała, tu jest jej miejsce na ziemi. Pewnego dnia otrzymuje jednak list, który wszystko zmienia. Czy kobiecie uda się zwyciężyć z demonami przeszłości? Czy prawda wyzwala, czy niszczy?
Kiedy cudze piętno staje się brzemieniem.Jest zima roku 1984, umęczeni absurdami schyłkowego PRL-u warszawiacy grzęzną w śnieżnej brei. Mietek, student oprowadzający po mieście zagranicznych turystów, odbiera z hotelu parę Norwegów. Szybko staje się jasne, że milczący przybysze nie są zainteresowani zwiedzaniem stolicy i zamierzają się oddać tajemniczym poszukiwaniom. O tym, co było ich przedmiotem, Mieczysław dowie się dopiero trzydzieści lat później. Makabryczna prawda wstrząśnie nim i popchnie ku własnemu śledztwu, które zakończy wizyta na cmentarzu w prowincjonalnym norweskim miasteczku. Odpowiedź wcale nie przyniesie ukojenia.W "Złych dzieciach" siermięga lat 80. przeplata się z rzeczywistością okupacyjną, która wraca echem w czasach obecnych. Dominik Rutkowski z finezją buduje napięcie, prowokuje zderzeniem perspektyw i zręcznie myli tropy. Opowiada o piekle izolacji i uwięzieniu w trybach historii - tej powszechnej i tej jednostkowej, której towarzyszy niezawinione cierpienie.